Jeszcze kilka zdjęć z naszego sielskiego wypoczynku. Powiem szczerze, że lubię las i wszystko co się z nim wiąże. Julia niestety jeszcze nie podziela mojego zamiłowania. Mam jednak nadzieję, że kiedyś to sie zmieni i wybierzemy się razem na długi, leśny spacer. Nasze zdjęcia zrobiłyśmy w małym i rzadkim lasku, gdyż wiem, że Julki outfit zdecydowanie na taki spacer się nie nadaje. Niestety nieodłącznym mieszkańcem lasu są kleszcze, a tych boję się jak ognia :( Długi rękaw, długie spodnie, pełne buty i dopiero idziemy w las.
Dzisiejsza bluzeczka Julci to Ada Whippet
Pola & Frank . Fajny designe, mięciutki materiał i ta cudna różowa wstążeczka na plecach spodobały mi się na tyle,że zaopatrzyłam się w dużą wersję. Harty ubieramy często, pasują do wielu rzeczy i zdecydowanie przyciągają wzrok ;)
|
Z El Pomelo ostatnio się nie rozstajemy ;) |
|
Jaka córcia taka mama ;) |
|
|
Julia ubrana :
bluzka - Pola & Frank
szorty - H&M
sandały - El Pomelo
ale cudowne te bluzeczki :)
OdpowiedzUsuńWyglądacie cudnie! Kolejny piękny przykład kiedy mama i córka w tych samych ciuchach sobie na wzajem nie szkodzą. Ani mama się nie przebiera w "małą królewnę" ani z córki nie robi się starsza pani. Bardzo bardzo na plus!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kasia, bluzki cudne są
OdpowiedzUsuńnasza kochana Julcia i te jej minki:-)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też zastanawiam się nad tą bluzką..a raczej nad wersją cała szara ;) do dziś się zastanawiam ;) śliczna jest ..
OdpowiedzUsuńlubię takie "kserowane" ubrania :) look mama-córka jest boski :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas
Bluzeczka, świetna zastanawiam się nad nią:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje ukochane buty Ria i super bluzki ..swietny komplet ! Pozdrwiam
OdpowiedzUsuń